🎱 Dawno Nie Byłam U Ginekologa
Dzień dobry. Mam 15 lat i nigdy nie byłam u ginekologa. Jestem dziewicą. Mam nieregularny okres. Czasami spóźnia się aż o tydzień. 4 dni temu powinien się zacząć i mocno boli mnie
WPHUB. Kafel. | 31.12.2022 15:15. aktualizacja 31.12.2022 15:30. Agnieszka Woźniak-Starak zdradziła, GDZIE spędzi sylwestra! "Dawno tam nie byłam". 164. Agnieszka Woźniak-Starak tegorocznego
Wizyta u ginekologa, szczególnie młodej dziewczyny, to nie jest konsultacja lekarska jak każda inna. Jak różnie może przebiegać, jaką traumę i poczucie wstydu czy zmieszania wywołać, opowiedziały nam czytelniczki Medonetu. Zgodziły się opisać nam swoje wizyty u ginekologa, które pamiętają po latach i które do dziś wywołują u nich przykre wspomnienia. Oto ich historie.
Pierwsza wizyta u ginekologa - wskazania, jak się przygotować, jak wygląda badanie ginekologiczne. Pierwsza wizyta u ginekologa przeraża większość mł. 10 zaskakujących sposobów, żeby zajść w ciążę. Czy ciąża bez stosunku jest możliwa? Większość pow. Ginekolog - wskazania do wizyty, badania, choroby, pierwsza wizyta
1.jak miałam 12lat 2.15-16 i jak nie dostałaś jeszcze miesiączki a masz 16 lat i jak masz obfite bardzo krwawienia 3 i 4pytł o cykl miesiączkowy od kiedy miesiączkuję pytał poco przyszłam w jakiej sprawie potem wykonał badanie przez odbyt bo jestem dziewica 5 tak na koniec dostałam kalendarzyk miesiączkowy A i ja byłam u mężczyzny a nie kobiety ale to twój wybór dasz naj
Panda Med Jastrzębie Zdrój Spółka Z Ograniczoną Odpowiedzialnością (Poradnia Ginekologiczno-Położnicza) Adres: Ul. Komuny Paryskiej 14, Jastrzębie-zdrój. Najbliższy termin możliwej wizyty: 27.11.2023 (NFZ posiada najnowsze dane z dnia 24.11.2023) Liczba osób w kolejce: 5. Telefon: +48 32 473 67 29.
Dziewica u ginekologa Pani Doktor. Mam zamiar wybrać się z pierwszą wizyta do ginekologa. Mam 26 lat i ciągle jestem dziewicą. Wiem, że już dawno powinnam pójść do ginekologa, ale czyms co odstrasza mnie od tej wizyty jest sposób badania dziewic. Wydaje mi się to strasznie krępujące. Dlatego mam pytanie. Czy
Nie do każdego lekarza jest potrzebne skierowanie i w części przypadków, nie trzeba tracić czasu na to, by pozyskać je od lekarza rodzinnego. Można od razu zapisać się na wizytę. Bez skierowania można iść do: ginekologa i położnika, dentysty, wenerologa, onkologa, psychiatry.
Otóż mam już 26 lat i nigdy jeszcze ni byłam u ginekologa. Od wielu lat choruję na zespół lękowo depresyjny i biorę antydepresanty. O wizycie u ginekologa myślałam już wile razy, ale mój lęk przed pójściem do niego był tak silny, że nie umiałam się przemóc.
Nigdy nie sądziłam że problem niechcianej ciąży dotyczył będzie właśnie mnie. Jako nastolatka i młoda kobieta byłam w kwestii antykoncepcji bardzo odpowiedzialna. Nigdy nie byłam przekonana że chcę w ogóle mieć dzieci. Było tak aż do momentu kiedy poznałam mojego męża - faceta idealnego, ciepłego i konkretnego.
Jak wygląda pierwsza wizyta u ginekologa? Aby pierwsza wizyta u ginekologa nie była stresującym przeżyciem, warto poprzedzić ją konsultacją ze specjalistą w wirtualnej przychodni. Pozwoli to lepiej przygotować się na pytania, jakie można usłyszeć od lekarza podczas rozmowy w cztery oczy. Dzięki temu będą one mniej krępujące.
Pomimo tego, że wzrasta świadomość badań płciowych zarówno kobiet, jak i mężczyzn, badania u androloga nadal należą do rzadkości. Według badań PBS, ponad 30% mężczyzn nigdy nie badało się u specjalisty pomimo tego, że rak prostaty zabija mężczyzn niemal równie często, co rak płuc.
sKP4O. #1 Hej wszystkim!!! Zapewne wiele z was dziewczyny macie teraz zaplanowane wizyty u ginekologa. Ja mam wizytę umówiona na sobotę na usg polowkowe mam też wybrać wynik grupy krwi, ale trochę się obawiam koronawirus i nie wiem czy iść. Jakie jest wasze zdanie i czy wy będziecie szły na badania #4 A widzisz a ja mam w tej ciąży pecha do lekarzy, bo poszłam na pierwszą wizytę do ginekologa który okazał się chamski więc poszłam do pani doktor która prowadziła moja pierwsza ciążę (a że mam do niej 60 km chciałam chodzić do kogoś z mojego miasta a że tu wszyscy są do kitu postanowiłam jeździć te 60 km) a że pech chciał ze moja doktorka najpierw była chora i odwołano mi wizytę i przełożony na za 2 tygodnie, później przed wizytą okazało się że moja doktorka miała wypadek samochodowy teraz muszę iść do innego, więc łącznie wychodzi ze u lekarza nie byłam 7 tygodni dlatego bardzo mi zależy na tej wizycie, #5 Chyba założę maseczkę, rękawiczki i pogodnie.
fot. Fotolia Po opublikowaniu artykułu „Te komentarze są tak obleśne, że aż wstyd je cytować… Przedstawiamy najbardziej żenujące teksty ginekologów” pod tekstem, a także na naszym fan page’u na Facebooku rozgorzała dyskusja, w której wiele pań opisywało swoje nieprzyjemne doświadczenia z lekarzami (obu płci) – zarówno w gabinecie lekarskim, jak i na porodówce. Musimy przyznać, że większość tych komentarzy nami wstrząsnęła – niektóre były tak (delikatnie rzecz ujmując) nietaktowne, że aż trudno było nam uwierzyć, że faktycznie padły w gabinecie lekarskim. Odniosłyśmy wrażenie, że nietaktowność lekarzy nie jest kwestią marginalną i nie dotyczy wyłącznie małych czy dużych miast – każda z nas może trafić na specjalistę, który bezmyślnie przekracza granice i swoje kompetencje, a jego zachowanie może być dla pacjentki wręcz traumatyczne. „Znam osoby które po takich komentarzach lub niedelikatnym badaniu nie pojawiły się już u ginekologa ani razu albo maja traumę i każda z wizyt nawet u innego ginekologa powoduje u nich stres” – pisze anonimowo pod naszym artykułem użytkowniczka o pseudonimie An – „Szkoda, że ci lekarze nie rozumieją, że dla nas taka wizyta i rozbieranie przed obcych facetem to stres, a kiedy nas jeszcze bombarduje komentarzami, to nas po prostu krzywdzą. Typowe szowinistyczne zachowanie. Ciekawe, jakby się czuł taki ginekolog, gdyby mu kobieta robiła komentarze na temat jego przyrodzenia”. Powtórzymy raz jeszcze: u lekarza, a zwłaszcza ginekologa, ważne jest poczucie zrozumienia i profesjonalne podejście do pacjenta, a dowcipy przez niego wypowiadane są zwyczajnie nie na miejscu. Badanie ginekologiczne to bowiem bardzo intymna chwila dla każdej kobiety, często nieprzyjemna i krępująca, a dodatkowe niemiłe i niepotrzebne komentarze lekarza tylko pogłębiają stres. Czy możemy jakoś walczyć z takim zachowaniem? Pierwsze, co się nasuwa, to oczywiście (o ile to możliwe) zmiana lekarza, a także złożenie na niego skargi. Przypominamy, że dokładną instrukcję, jak to zrobić, znajdziecie w naszym poradniku dla pacjenta. „Ale prawda jest taka: o ile kobiety będą sobie pozwalały na takie rzeczy, to tak będzie. Po pierwsze dać chamowi w pysk, po drugie złożyć skargę, po trzecie dać w pysk” – pisze bez ogródek użytkowniczka podpisująca się pseudonimem Trix. W gabinecie ginekologicznym Wiele komentarzy, które pojawiły się po naszym artykule o ginekologach, dotyczyło historii, które wydarzyły się w gabinecie ginekologicznym. Część z nich dotyczyła niewybrednych żartów lekarzy, naśmiewających się z tuszy swoich pacjentek, inne zaś – prywatnych kwestii związanych z seksem. Zachowujemy oryginalną pisownię. Szpital na Karowej, wizyta u jakiegoś tam profesora. Pytanie: ma pani stałego partnera? - Mam męża. - Nie pytam, czy na pani męża, tylko czy stałego partnera. Kiedy ja jako nastolatka chodziłam do ginekologa najczęściej przy badaniu słyszałam-ohhh jak tu ciepło, mokro i wilgotno, zazdrodzcze temu kto tu wejdzie. A gdy stawałam się coraz starsza dopytywał o różnice penisów i doznania. Ją znam jednego byłam może że dwa razy jestem trochę przy kości. Więc wchodzę a on do mnie recepta? Bo badań pani nie zrobię bo się brzydze i grubych nie badam . Normalnie mnie zatkalo ale on naprawdę selekcjoner tylko szczupłe bada. Moja pierwsza wizyta u ginekologa i tekst lekarki przy robieniu usg "pani chłopak ma większego i jakos nie boli" Siedzę rozkraczona na fotelu,ginekolog juz w rekawiczkach,wpada do gabinetu jego Pani rejestratorka(fotel bez oslon,parawanow-widok zeje...na mnie) z tekstem chodź mi tu podpisz tylko. A lekarz: za chwilkę,tylko zajrzę tutaj do pochwy. A ona jak gdyby nigdy nic sobie stoi i czeka. Zajrzal,sprawdzil i mowi zapraszam na kozetke. To nic ,ze kozetka w drugim koncu pomieszczenia a Pani dalej czeka....wiec paraduje z gołą dup....a Lekarz w "między czasie" podpisuje to coś tak ważnego..... Spotkałam na swojej drodze paru ginekologów i powiem szczerze,że oprócz jednej Pani to byli spoko. Do owej Pani trafiłam tydzień przed moim ślubem z bardzo bolącym podbrzuszem,ktory nie pozwalał mi normalnie nawet chodzić(zgięta w pół a z boku osoba mnie prowadząca).pani doktor mówi rozbierz się i na fotel...ja posłusznie spodnie w dół i słyszę: " trzabyło się po krzakach nie piep..." Nigdy jeszcze tak szybko spodni nie ubrałam na tyłek a wychodząc powiedziałam jej,że nie jestem Nią i nie muszę tego po krzakach nigdy więcej tam nie poszłam i wszystkim odradzam wizytę u niej. (…) Kiedy mój ginekolog wyjechał z miasta musiałam poszukać nowego. Tak się złożyło, że wizyta u lekarza w tym czasie była mi bardzo potrzebna gdyż byłam krótko po porodzie i wydawało mi się, że coś jest nie tak z blizną po cc. Miałam też inne niepokojące mnie objawy. Pani doktor na początek nie chciała słuchać z czym do niej przyszłam. Powiedziała, że ona zadaje tu pytania a ja mam tylko odpowiadać. Przez całą wizytę nie dała mi dojść do głosu. Kazała się tylko rozebrać i usiąść na fotel. Skomentowała, że czas na dietę bo inaczej mąż będzie się brzydził mnie dotknąć i poleci do innej. Po badaniu nie powiedziała mi nic na temat stanu mojego zdrowia. Jak zapytałam to odpowiedziała, że i tak nie zrozumiem medycznego języka i mam tylko przyjmować te tabletki które mi zapisała. Kiedy wreszcie udało mi się powiedzieć z czym mam problem to odpowiedziała, że z czymś takim mam iść do psychiatry a nie zawracać jej du** Wyszłam z gabinetu i więcej do niej nie wróciłam. Poszłam do innego lekarza gdzie otrzymałam fachową pomoc. Dokładnie mnie zbadał, wszystko wytłumaczył, a objawy które mnie niepokoiły okazały się zupełnie normalne i związane z hormonami. Prywatnie czy nie, jeśli lekarz jest nietaktowny, to i z kasą taki jest. Ja poszłam prywatnie. Niby pan bardzo miły, przywitał się, wytłumaczył, zbadał delikatnie, ale.... W czasie badania pyta się, czy od dawna mam problem z wrastającymi włoskami w okolicy bikini i że warto się nad tym zastanowić. Bo właśnie on wypożyczył laser do laserowej depilacji, ale niedługo będzie miał swój i wtedy dobrze byłoby się do niego zgłosić. A na odchodne wręczył mi plik ulotek o poprawianiu botoksem i innym świństwem, bo przecież prowadzi dodatkowo klinikę estetyki. Och masakra :( Ciąża Kobiety ciężarne i świeżo upieczone mamy to osobny rozdział niewybrednych komentarzy ginekologów. Zauważyłyśmy, że to właśnie temu aspektowi poświęconych było najwięcej przytaczanych przez nasze czytelniczki historii. Niektóre z nich rozegrały się za zamkniętymi drzwiami gabinetów, inne w szpitalach w trakcie porodów lub po nich. Łączy je jedno: przedmiotowe traktowanie kobiet. Miesiąc po poronieniu mój lekarz skierował mnie na operację wyłuszczenia mięśniaków. Lekarz przyjmujący mnie na oddział, podczas wywiadu powiedział tak: "Gdyby było po bożemu to by Pani nie poroniła". Nawet nie wiedziałam co powiedzieć, bo mnie zwyczajnie zatkało!!! W pierwszej ciąży, na początku usłyszałam od lekarza, gdy poskarżyłam się na dolegliwości bólowe w piersiach, że pewnie dawno nie były miętoszone i dlatego bolą, z kolei pod koniec ciąży, gdy wyrażałam obawy związane z porodem itp. usłyszałam, że zachowuję się, jak jakaś rozlazła baba, mam wziąć się w garść i rodzić, bo od tego jestem... Po porodzie poszłam już tylko na wizytę kontrolną, po czym zmieniłam lekarza i w odróżnieniu od pana doktora, jest to profesjonalna, rzeczowa pani doktor, która zawsze pomoże, odpowie na każde pytanie i stroni od głupich docinek/żartów. ;) Ja na pierwszej wizycie uslyszalam"co to wogole jest jak Ty chcesz karmic"po tym jak ginekolog spojrzal na moje sutki "Niech partner się pobawi" Później kiedy zobaczył że mam infekcje;która w ciazy jest na porzadku dziennym rzucił oburzony "ALE SERA,nawet cytologi nie zrobię. Będąc w 6 tygodniu ciąży, na pierwszej wizycie u ginekologa usłyszałam, że niepotrzebnie w ogóle przychodziłam, że w chwili obecnej nic "tam" nie widać i mam brać kwas foliowy. Wytłumaczyłam lekarzowi, że nie jestem pewna od kiedy mogę być w ciąży, bo to nie musi być przecież 6 tydzień. Nierzadko bywa, że kobiety będąc na początku ciąży mają plamienia, które mogą pomylić z miesiączką i wcale nie muszą być one objawem poronienia. Cytuję odpowiedź lekarza: "Kobieta, która nie wie, że jest w ciąży jest po prostu pomylona. Zapraszam Panią na wizytę za 2-3 tygodnie, jeśli do tej pory nie zacznie Pani krwawić. W takim przypadku proszę zgłosić się do szpitala". To była moja pierwsza i ostatnia wizyta u tego lekarza. Poszłam w 9mc ciąży na usg, ściągam majtki a lekarz na to... Ale żeś sobie proce na dupe założyła (chodziło mu o stringi). W trakcie porodu siłami natury było małe rozwarcie, lekarz kilka razy mnie naciął na żywca bez znieczulenia. Po wszystkim przyszła pani doktor mnie pozszywać, usiadła przede mną i powiedziała: o Boże, ale rozciapane, jak ja mam się za TO zabrać? Szyła mnie 45 min, kilka razy zmieniała nici, bez zastrzyku znieczulajacego. Ja uslyszalam "studnia bez dna" zaraz po porodzie. Z takimi tekstami się może nie spotkałam ale kiedyś trafiłam na lekarza który zupełnie inny był jak chodziłam do niego prywatnie,a bardziej gburowaty jak na NFZ. Kiedy podczas mojej 3 ciaży zaczęłam krwawic (a byłam już po jednym poronieniu),zadzwoniłam do niego przedstawiając mu sytuację odrzekł :"no chyba nie myślała pani ze utrzyma te ciąże,tutaj sie nie da nic zrobic-ja właśnie kończę pracę więc pani nie przyjmę"....i właśnie wtedy zakończyłamzakończyła "współpracę" z tym konowałem. W ciąży pojechałam na SOR z czyrakiem na kości ogonowej, czyszczenie na żywca a ja się wije i płacze z bólu. Pielęgniarka do mnie: "nie przesadzaj, to jak Ty urodzisz". Wizyta kontrolna w ciąży: "jesteś wąską jak dziewica". Badanie (bolesne) w szpitalu: "no rozluźnij się dziewczyno!". 11 lat temu gdy bylam w ciazy w 4 miesiacu strasznie bolalo mnie podbrzusze i takie parcie w dol czulam, poszlam do swojego lekarza i mu mowie a on a co ty myślałaś w ciazy jestes to cie musi boleć, mowie moze jajniki a on powaliło cie jajniki w ciazy i wykałaczką wali w plakat budowy macicy i wyklad o biologi z nerwami, ODP po pierwsze to moja pierwsza ciąża, to z kad mam k.. wiedziec, po drugie maturę z biologi zdawałam ale medycyny nie studiowałam ,a po trzecie wstyd by czlowiek w tym wieku mial teksty jak szczeniak, zwinelam nogi do kupy i tyle mnie widzial, gdy wyszlam popłakałam sie kuzynka zabrala mnie do swojej gin oczywiscie prywatnie, i co ,okazalo sie ze groziło mi poronienie i miesiac w wyrze..od tamtej pory ginekolog to jedyny lekarz do którego nie chodzę na kasę chorych. Co myślicie o tych historiach? Czy opisywani w nich lekarze przekroczyli swoje kompetencje? Co zrobiłybyście na miejscu tych kobiet? Czekamy na Wasze opinie. Polecamy też inne ważne materiały na Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Nie znaleziono żadnych wyników Nie znaleziono szukanej strony. Proszę spróbować innej definicji wyszukiwania lub zlokalizować wpis przy użyciu nawigacji powyżej.
Adresy (2) Moje doświadczenie Cennik Brak informacji o usługach i cenach Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach. 33 opinie pacjentów Wszystkie opinie się liczą. Specjaliści nie mogą zapłacić za zmianę lub usunięcie opinii. Dowiedz się więcej. A Użytkownik zweryfikowany 29 maja 2022 Lokalizacja: Gabinet Lekarski • Inny Polecam Panią doktor z całego serca, pełen profesjonalizm, wiedza, spokój. Bardzo kompetentna, nie zostawia pacjenta samemu sobie, zleca odpowienie badania, aby dojść do diagnozy. Bardzo się cieszę że trafiłam do Pani doktor. M Mariola Użytkownik zweryfikowany 19 maja 2022 Lokalizacja: Gabinet Lekarski • Inny Polecam Panią doktor z całego serca. Bardzo zaangażowana, wszystko szczegółowo wyjaśnia i przede wszystkim bardzo kompetentna. Każda wizyta przebiega w sympatycznej atmosferze. Oby więcej takich lekarzy! K Karolina L Użytkownik zweryfikowany 3 lutego 2022 Lokalizacja: Gabinet Lekarski • Inny Bardzo miła i sympatyczna Pani doktor, pełen profesjonalizm. Dawno nie byłam u tak delikatnego ginekologa. Karolina L A AM Użytkownik zweryfikowany 24 stycznia 2022 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Pani Dr Oronowicz jest bardzo kulturalną, emaptyczną i czułą kobietą. Fachowo wyjaśnia, wszystko tłumaczy. Doktor godny polecenia. M Martyna Użytkownik zweryfikowany 20 października 2020 Lokalizacja: Gabinet Lekarski • Inny Nie polecam tej lekarki. Prowadziłam u niej ciążę. Już w początkowych badaniach wykryto u mnie WZW typu B. Lekarka kompletnie to zbagatelizowała, zapytała tylko czy byłam szczepiona. Gdy w trakcie kolejnych wizyt dopytywałam, czy aby na pewno nie trzeba z tym nic robić, zbywała mnie i nie zleciła żadnych dodatkowych badań. Po porodzie z racji WZW B nie mogłam przystawić synka w kontakcie "skóra do skóry" do piersi, ponieważ dopóki nie był zaszczepiony, mógł się ode mnie zarazić. Pani Oronowicz przez swoje zaniedbanie naraziła mnie na ogromny stres oraz pozbawiła moje dziecko tak istotnego dostawienia do piersi zaraz po porodzie. Jeśli chodzi o resztę opieki podczas ciąży, pani Oronowicz nie była chętna do robienia USG - odsyłała mnie na badania prenatalne, mimo że na jednej z pierwszych wizyt zarzekała się, że powinnam wykonać tylko pierwsze prenatalne, a reszta jest nieistotna. Cóż, w trakcie ciąży zmieniła zdanie i nie chciała wykonywać USG. Nie muszę chyba mówić, że nie wróciłam do tej lekarki po połogu. Jeszcze raz, nie polecam. Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz D Dorota K. Użytkownik zweryfikowany 23 lutego 2018 Lokalizacja: Gabinet Lekarski • prowadzenie ciąży Bardzo życzliwa i dobra lekarka. Noe tworzy sztucznego dystansu, służy fachową wiedzą, pomocą i radą. M Magdalena Użytkownik zweryfikowany 5 kwietnia 2016 Fachowa, kompetentna, profesjonalna! Można by pisać wiele więcej ale myśle, ze te trzy kwestie sa dla pacjentek najważniejsze! Gdy dodamy do tego jej zawodowa pasję, życiowa radosc oraz przesympatyczne usposobienie - mamy lekarza, którego można z czystym sumieniem polecić każdemu! Co tez zreszta (wbrew sobie, bo tylko rosną do niej kolejki) czynie Doktor Kasia prowadzi mnie od 5 lat - przeszłyśmy razem kilka ciąż - w tym niestety poronienia ale i udane ciąże, choć pełne komplikacji i trudnych chwil. Na Panią Doktor zawsze mogłam liczyć - zarówno w tych najcięższych momentach kiedy traciłam moje kruszynki jak rownież wspólnie dzieląc chwile radości po udanych porodach! Chyba najlepsza rekomendacją jest fakt, ze poleciałam ja mojej mamie i najbliższym przyjaciolkom A kolejki i oczekiwanie? U niektórych lekarzy czeka sie po kilka godzin! A sam poślizg to wynik tego, ze Pani Doktor spokojnie i wyczerpująco odpowiada na każde pytanie i wyjasnia każda wątpliwość - a ile takowych bedzie - nigdy nie da sie przewidzieć ... Goraco i z serca polecam! M Marta Użytkownik zweryfikowany 25 marca 2015 Nie wiem, czy ocenic neutralnie, czy slabo... poslizg ZAWSZE! prowadze ciaze u p. doktor, ale chyba zmienie lekarza... USG mialam robione (uwaga, oszalamiajaca ilosc, przez cala ciaze) 2 razy! nie po to place NIE MALO za kazda wizyte co miesiac, by nie moc nawet zobaczyc malego i placic jeszcze dodatkowo gdzie indziej. Dodatkowo P. doktor nie raczyla nawet spojrzec na moje brodawki gdy powiedzialam, ze mam obawy co do nich... coraz bardziej zastanawiam sie nad zmiana. Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz M Małgorzata Użytkownik zweryfikowany 23 września 2014 Dziwię się tym negatywnym opiniom, jestem pacjentką dr Kasi od kilku lat, jest kompetentna, konkretna, ale rownież serdeczna i ciepła. Nigdy wizyta nie była zdawkowa, pospieszna wręcz przeciwnie. Wszystko wytłumaczy i jeszcze znajdzie czas na chwilę prywatnej rozmowy. Kiedy potrzebny był pobyt w szpitalu nie było problemu w ciagu kilku dni byłam przyjmowana. A że terminy są dość odległe cóż nie tylko do niej, ale jak potrzeba pilnej pomocy to mozna na niej polegać. Szczerze polecam A Agata Użytkownik zweryfikowany 4 sierpnia 2014 Serdecznie polecam panią Kasię, zna się na rzeczy, jest ciepła i serdeczna, zna się na rzeczy. Jeszcze nigdy nie trafiłam na tak dobrego lekarza. Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz Moje doświadczenie
Dr n. med. Anna Gąsiorowska tłumaczy. Oczywiście Pacjentki zgłaszają się najczęściej wtedy, gdy pojawia się ciąża, ale nie tylko ona powinna być dla kobiety okazją do odwiedzenia gabinetu. Dlaczego więc warto chodzić do ginekologa, gdy nie jesteśmy w „stanie błogosławionym”? Powodów jest co najmniej kilka. By nie przedłużać wstępu, postaram się je Paniom wypunktować i możliwie jak najbardziej fachowo, a jednocześnie zrozumiale, opisać poniżej. Warto odwiedzić gabinet ginekologiczny, gdy: 1. Ważne jest dla nas nasze zdrowie (profilaktyka) Ciąża, antykoncepcja lub problemy z zajściem w ciążę – to bardzo częste powody wizyt u ginekologa. Tymczasem zapominamy, by kontrolować swój organizm nie tylko „okazjonalnie”. Pierwsza wizyta powinna nastąpić między 10. a 16. rokiem życia, w terminie pierwszej miesiączki, a następnie raz w roku. Systematyczne badania pod kątem wykrycia raka szyjki macicy, raka jajnika, czy raka endometrium pozwalają rozpocząć ewentualne leczenie odpowiednio wcześnie – a tylko takie jest w przypadku tych nowotworów skuteczne. Co równie warte odnotowania – choroby te bardzo często rozwijają się przez długi czas bezobjawowo, co jest kolejnym powodem, dla którego odwlekamy wizytę u ginekologa. 16 latnajpóźniej w tym wieku powinno udać się do ginekologa po raz pierwszy. Cytologia, czy też USG narządu rodnego powinna być wykonywana minimum raz na 3 lata, ale to może nie wystarczyć, by uchronić się przed w/w nowotworami. Dlatego też warto, tak po prostu, umówić się na wizytę u ginekologa raz w roku. Tym bardziej, że 1 godzina (maksymalny czas wizyty kontrolnej) na przestrzeni 365 dni w roku, to zaledwie 0,011% naszego cennego czasu. To mniej, niż średnia czasu, jaki spędza się u fryzjera. 2. Planujemy ciążę Jak doskonale wiadomo – kobiety zachodzą w ciążę zarówno planowo, jak i nieplanowo. Gdy jednak świadomie wybieramy pierwszą opcję – warto skonsultować ją z ginekologiem. Po co? – spytacie. Odpowiadam: dla komfortu psychicznego swojego i partnera, a także by mieć pewność, że jesteście dobrze przygotowani do jednej z najważniejszych decyzji w życiu. Wizyta u ginekologa jeszcze przed zajściem w ciążę to bowiem doskonała okazja do wykonania badań profilaktycznych, takich jak cytologia czy badanie gruczołów sutkowych. Dodatkowo, na prośbę pacjentki, lekarz ginekolog może przygotować stosowną dietę lub suplementację bogatą w witaminy, co jest bardzo ważne dla prawidłowego przebiegu ciąży. To szczególnie istotne podczas gdy jest to nowe, pierwsze dla kobiety doświadczenie. Warto wtedy mieć pewność, że posiadło się wystarczającą wiedzę, na temat tego, co oznaczają określone objawy i czy należy z nimi zgłosić się do kontroli. Jeśli więc mamy taką możliwość – warto z niej skorzystać i odwiedzić gabinet ginekologiczny jeszcze przed zajściem w ciążę. Doskonale zdaję sobie sprawę, jak emocjonalnym przeżyciem jest dla kobiety pierwsze dziecko, dlatego też z chęcią dzielę się z moimi pacjentkami doświadczeniem i wiedzą medyczną. 3. Rozpoczęcie współżycia lub zbliżające się 25-te urodziny 25 latto ostatni dzwonek na pierwsze badania ginekologiczne. Oczywiście nie istnieje określona zasada, która nakazywałaby, kiedy powinno się po raz pierwszy w życiu udać do ginekologa, ale rozpoczęcie współżycia uruchamia swego rodzaju „minutnik”. Kobieta powinna bowiem udać się na wizytę kontrolną maksymalnie do roku czasu od swojego „pierwszego razu”. Jeśli to jeszcze nie nastąpiło, pierwsza styczność z badaniami ginekologicznymi powinna mieć miejsce najpóźniej w 25. roku życia – by móc mieć pobraną cytologię. 4. U nastolatek: gdy nie pojawią się 2-rzędne cechy płciowe, występuje za wczesna miesiączka lub jej brak W przypadku nastolatek, pierwsza wizyta u ginekologa powinna nastąpić, gdy u 14-letniej dziewczynki nie pojawiły się jeszcze drugorzędne cechy płciowe (owłosienie łonowe, wzrost piersi), wystąpiła miesiączka już przed 11. rokiem życia lub jeszcze nie wystąpiła przed 16. rokiem życia. Należy zgłosić się również wtedy, gdy zauważymy nieprawidłową wydzielinę z pochwy. 5. Problem z zajściem w ciążę To coraz częstszy problem młodych par, starających się o potomstwo. Niepokoić powinniśmy się zacząć po około roku nieudanego starania się o dziecko. Oczywiście mowa tu o regularnych staraniach o poczęcie, tzn. gdy stosunek płciowy występuje średnio 3 razy w tygodniu. Gdy ta niepisana zasada jest zachowana, a mimo to po roku wciąż test ciążowy nie wskazuje upragnionych dwóch kresek, wizyta u ginekologa jest wręcz wskazana. Powodem nieskuteczności naszych prób bywa również problem ze współżyciem, co może dotyczyć obojga rodziców. Mowa tu m. in. o braku nawilżenia pochwy oraz bólu przy stosunku. W takim wypadku, gdy jesteśmy tego świadomi, możemy zgłosić się na wizytę już wcześniej. 6. Nietrzymanie moczu To obecnie nie tylko przypadłość osób starszych. Możemy bowiem śmiało mówić o chorobie cywilizacyjnej, która dotyka nawet 25% kobiet. Nietrzymanie moczu klasyfikujemy m. in. ze względu na jego charakter, np. wysiłkowy (przy śmianiu się, dźwiganiu, czy nawet kichaniu) oraz rodzaj problemu, np. nadreaktywny pęcherz. W każdym wypadku ważne jest, że dziedzina ginekologii, jaką jest uroginekologia rozwinęła się na tyle mocno, że bez problemu może skutecznie wyleczyć nasze schorzenie. W LASERMED częstym zabiegiem jest laserowe leczenie nietrzymania moczu. Jeśli więc podejrzewasz tę chorobę również u siebie – zapraszam na konsultację. Jak leczyć nietrzymanie moczu? 7. Następują zmiany charakteru miesiączek Zwykle cykl kobiecy trwa od 21 do 35 dni, ale dla każdej kobiety powinien on mieć określoną, powtarzalną liczbę dni, z maksymalnym „odchyleniem” 2-3 dób. Gdy krwawienie zdarza się poza okresem lub staje się ono nagle zbyt skąpe lub przeciwnie – zbyt obfite, powinno to zaniepokoić. Wizyta u ginekologa jest wtedy nieodzowna. Powyżej wskazałam 7 najbardziej według mnie popularnych powodów pozaciążowych, dla których powinno udać się do ginekologa. Oczywiście zauważenie jakichkolwiek innych niepokojących zmian w organizmie powinno wiązać się z wizytą u lekarza, ale jeśli zdrowie, jak i samopoczucie są w porządku, badania wystarczy wykonywać raz w roku. Mam nadzieję, że tym artykułem nie zanudziłam Was Drogie Panie, lecz w przystępny sposób pokazałam, dlaczego warto odwiedzać lekarza ginekologii nie tylko wtedy, gdy jest się w ciąży. Pamiętajmy: zdrowie mamy tylko jedno 🙂 Jestem do Twojej dyspozycjiJeśli po przeczytaniu tego artykułu w Twojej głowie wciąż jest wiele pytań, chętnie odpowiem na nie pod adresem [email protected] lub za pośrednictwem naszej strony na Facebook’u. Z pozdrowieniem: Dr n. med. Anna Gąsiorowskaginekolog Absolwent studiów medycznych na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. W klinice LASERMED zajmuje się - regularnymi badaniami kontrolnymi u kobiet - prowadzeniem ciąż - diagnostyką USG - diagnostyką w kierunku najczęstszych wad genetycznych u płodów (Nifty) - ginekologią estetyczną (wypełnianie warg sromowych, ostrzykiwanie osoczem bogatopłytkowym i kwasem hialuronowym, ujędrnianie ścian pochwy) - urologią estetyczną (powiększanie penisa kwasem hialuronowym) Pracował w Klinikum Kassel w Niemczech (Klinika Ginekologii i Położnictw oraz w Kantonsspital Frauenfeld w Szwajcarii. Ukończył wiele kursów, z których wiedzę wykorzystuje w praktyce. Wśród nich znajdziemy certyfikat DEGUM z zakresu położnictwa, kurs ultrasonograficzny z badaniem dopplerowskim (badanie wykorzystywane w zabiegach naszej kliniki) oraz zaawansowane kursy USG wykorzystywanego w położnictwie i ginekologii (m. in. techniki 3D/4D, wady płodu, 4D serca płodu oraz wady wrodzone macicy). LASERMED
dawno nie byłam u ginekologa